Gdy dopadnie choroba. Co powinno się znaleźć w apteczce każdej mamy?
Kiedy jesteśmy przeziębieni, katar, kaszel i ból gardła doprowadzają nas czasem do szaleństwa. A co dopiero ma powiedzieć kilkumiesięczny malec, który jeszcze nie umie powiedzieć, co go boli i nie potrafi wysmarkać nosa? Dramat. I dla dziecka i dla rodziców.
Kiedy moje córki miały dziesięć miesięcy
pierwszy raz zetknęłam się z tym koszmarem. Chcesz pomóc płaczącemu dziecku,
ale niestety choroby za nie, nie przejdziesz. Przy bliźniakach zazwyczaj
dostaje się chorobę w pakiecie. Na początku tylko jedna córka była zakatarzona,
ale to była kwestia tylko dwóch dni, bym miała w domu dwójkę katarkowiczek.
Jak uporać się z katarem?
My smarkamy, dzieci tego jeszcze nie
potrafią, dlatego bardzo ważne jest żebyśmy, to my oczyszczali ich drogi
oddechowe. Początkowo w domu miałam tylko gruszkę, ale ona nie sprawdzi się
przy katarze. Najlepszy będzie aspirator do nosa dla dzieci. Pomocna będzie
także woda morska (hipertoniczna), która pomoże oczyścić małe noski z
wydzieliny. Pediatra może także polecić ziołowe ampułki do nosa, które jeszcze
lepiej niż woda morska pomagają w leczeniu kataru (przynajmniej w naszym wypadku). Zarówno gęstego jak i
cieknącego. Przy katarze warto układać dzieci w łóżeczku z głową nieco wyżej,
by katar spływał, a nie zatrzymywał się w gardle, powodując jego infekcje.
Gardłu na ratunek
Psikacz do gardła to też ważna rzecz. Bo
gdy gardło, boli to nie chce się nawet pić, a nawodnienie to podstawa. Chore
dzieci zapewne będą z niechęcią patrzeć na jedzenie w czasie przeziębienia. Mimo tego
warto, co jakiś czas podsuwać im mleko (lub inny posiłek w zależności od wieku). Może akurat się skuszą, a jeść przecież
muszą. Chociaż w małych porcjach.
Precz kaszlu!
Maluchy z katarem mimo jego odciągania
przez rodziców, mają na tyle wydzieliny w drogach oddechowych, że gdy ona
spływa - zaczynają kaszleć. U lekarza warto, a nawet trzeba sprawdzić czy to
tylko przez to czy to jakieś zapalenie oskrzeli. Jedna z moich córek, która
niechętnie poddawała się zabiegom oczyszczania noska, wydzielinę usuwała
poprzez wymioty. Podczas kataru przynajmniej raz dziennie wymiotowała przez
około trzy dni i "oddawała" wydzielinę, którą połykała i zalegała w
jej brzuszku. W podręcznej apteczce warto mieć też leki przeciwgorączkowe dla
małych dzieci. A przede wszystkim trzeba z maluchami pójść do lekarza.
My z katarem możemy obyć się bez wizyty u
doktora, ale nie maluch. Lekarz obejrzy, osłucha i podpowie nam jak
zaopiekować się chorymi szkrabami. Pamiętajcie, nie bagatelizujcie nawet
kataru, bo maluch nie powie nic, a może okazać się, że to nie tylko katar.
Jeżeli lekarz powie, że panikujemy, bo to tylko katar, to od razu radzę zmienić
lekarza. W końcu jest on od tego, żeby nam powiedzieć, co dolega maluchowi. Bo
jak pisałam wcześniej lepiej zbadać szybciej, niż czekać aż infekcja rozwinie
się w poważną chorobę. Szczególnie, gdy dziecko jest bardzo małe i nie posiada
jeszcze odruchu kaszlu, wtedy infekcje górnych dróg oddechowych możemy poznać
po sapaniu, chrząkaniu czy chrapliwym oddechu.
O co chodzi z trzydniówką?
Trzydniówka, to choroba wirusowa, która
objawia się gorączkowaniem dziecka mniej więcej przez trzy dni, choć stan
podgorączkowy może utrzymywać się i do tygodnia. Jak ją rozpoznać? Właściwie
dopiero pod koniec choroby możemy mieć pewność, że jest to trzydniówka. Gdy
gorączka się kończy, a dziecku się polepsza, na klatce piersiowej i brzuchu
pojawia się wysypka, która znika samoistnie. Ta typowa dla trzydniówki wysypka
świadczy właśnie o tej chorobie. Kiedy moje córy przechodziły trzydniówkę,
jedna z nich miała jeszcze dodatkowo zaczerwienione gardło i katar, druga natomiast
tylko gorączkę i wysypkę. Trzydniówkę leczy się objawowo, czyli podaje się leki
przeciwgorączkowe. Jednak z dziećmi, jak to z dziećmi. Nie jesteśmy wróżkami,
więc lepiej udać się z wizytą do lekarza, bo może to nie trzydniówka dopadła
naszego skarba?
Na pohybel biegunce! Jak rozpoznać odwodnienie?
Gdy dziecko ma gorączkę bardzo ważne jest
by często podawać mu pić. Podobnie jest, gdy nasze dzieci dopadnie biegunka.
Przy biegunce najlepiej podawać chłodne płyny glukozowo-elektrolitowe (ciepłe
mogą wzmocnić wymioty, które mogą towarzyszyć biegunce). Takie płyny można kupić
w aptece bez recepty, są to saszetki z proszkiem do rozpuszczania. Nie chcę tu
niczego reklamować, ale gdy zapytamy farmaceutę z pewnością doradzi nam coś i
odpowiednio dobierze do wieku dziecka. Warto także zastosować preparat żywych
kultur bakterii (Lactobacillus GG), których także jest bardzo wiele na rynku.
Przy biegunce nie wolno podawać soków ani słodkich napojów, gdyż te tylko
nasilają biegunkę. Nie wprowadzamy też dzieciom żadnej ścisłej diety ani nie
podajemy marchewki, którą jak kiedyś usłyszałam zaleca się w takich
przypadkach... Biegunka zazwyczaj trwa 2-3 dni, w literaturze można znaleźć, że
może ona się utrzymywać nawet od tygodnia do dwóch. Jeżeli trwa dłużej niż dwa
tygodnie to oczywiście trzeba udać się do lekarza, choć ja nie czekałabym tak
długo jak sugerują. Przy dolegliwościach kupkowych bardzo ważne jest by skupić
się na nawadnianiu.
Niemowlęta i dzieci są narażone na szybkie
odwodnienie, co może się dla malców bardzo źle skończyć. Najprościej
odwodnienie jest poznać po tym, jak chwytamy fałd skóry w dwa palce, jeżeli
fałd rozchodzi się wolno, nastąpiło odwodnienie. Stan odwodnienia możemy także
sprawdzić na paznokciu. Po naciśnięciu ten staje się biały, ale jeżeli wraca do
różowego koloru dłużej niż 2 sekundy, także świadczy to o odwodnieniu. Biegunka
wydaje się dla dorosłego czymś mało groźnym, dla dzieci może okazać się
skrajnie niebezpieczna, dlatego jak najszybciej trzeba się udać do szpitala,
jeżeli: dziecko ma poniżej 6 miesięcy, ma nieprawidłowy, pogłębiony oddech,
oddaje mało moczu (mniej niż zazwyczaj), ma suchy język, płacze nie wydalając
łez, jest ospałe lub pobudzone, biegunka utrzymuje się zbyt długo, wymioty
uniemożliwiają picie, w stolcu jest śluz lub krew.
Małe dzieci często zapadają także na
choroby uszu. Rodzic może poznać, że coś się dzieje nie tylko po płaczu, ale
gdy dziecko pociera głową o poduszkę, częściej dotyka ucha, takim objawom może
towarzyszyć gorączka, katar, biegunka czy wydzielina z ucha.
Apteczka dla malucha
Mamo, tato, żeby nie latać w popłochu do
apteki warto wcześniej zaopatrzyć się w kilka przydatnych leków. Oby się nigdy
nie musiały przydać, ale lepiej je mieć w pogotowiu:
- woda morska, czyli pierwszy ratunek przy
katarze
- leki przeciwgorączkowe/przeciwbólowe,
zawsze warto je mieć w domowej apteczce. Dzieciom trzeba szybko zbić gorączkę.
- termometr, bez którego nie dowiemy się
czy maluchy mają temperaturę czy też wszystko jest w porządku.
- spray do gardła, w aptece znajdziemy
leki na gardło dla dzieci, a one zapewne przydadzą się przy katarze i kaszlu
- aspirator do oczyszczania małych nosków
przy katarze
- inhalator, pomocny przy katarze
- Octenisept, przyda się do odkażania ran,
w szczególności u starszych dzieci, którym o upadki łatwo, Octenisept przyda
się także do pielęgnacji kikuta pępowinowego czy dla mamy do odkażania rany po
cesarce
- maść z cynkiem, na odparzenia pupy
- witamina C, wspomagająca odporność przy
różnych infekcjach i w czasie okres wzmożonej zachorowalności
- witamina D, którą musimy podawać swym
pociechom każdego dnia (pediatra powie ile witaminy podawać i jak zwiększać
dawkę z upływem czasu)
- maść czosnkowa, naturalna, bez recepty,
a pomocna przy katarze i infekcjach
- maści łagodzące ból i swędzenie przy
ząbkowaniu
- kremy z filtrem 50+, w słoneczne dni
warto mieć przy sobie krem z filtrem 50+, wrażliwa skóra dziecka jest bardzo
podatna na oparzenia słoneczne. Trzeba pamiętać, że takim kremem trzeba
smarować dziecko, co kilka godzin, a także po umyciu czy kontakcie z wodą.
Zawsze trzeba przeczytać ulotkę, by wiedzieć jak długo działa krem i co jaki
czas go stosować.
A co znajduje się w waszych apteczkach?
Macie takie?
Autor: Anna Polcyn
Powiem Ci, że o wodzie morskiej słyszę pierwszy raz :) Czy to można kupić w aptece? :)
OdpowiedzUsuńTak, jest dostępna w aptekach. Izotoniczna jest do takiej codziennej pielęgnacji nosa czy też nawilżania, natomiast hipertoniczną wodę morską stosuje się przy katarze :)
UsuńBardzo pomocny wpis. Kiedy dziecko jest chore, często rodzice tracą głowę. U Nas świetnie sprawdzał się aspirator, gruszka nie zdała egzaminu. A woda morska do teraz jest w naszej apteczce w razie katarku. :)
OdpowiedzUsuńWoda morska sprawdza się też bardzo dobrze poza katarem i także dla dorosłych, super nawilża, szczególnie w sezonie grzewczym, który zbliża się wielkimi krokami :)
UsuńBardzo ciekawe informacje dla rodziców :)
OdpowiedzUsuńU nas niezastąpione są inhalacje podczas choroby.
A na katarek nie ma to jak maść majerankowa :)
Pozdrawiam i zapraszam ponownie :)
Również pozdrawiam i zachęcam do dalszego śledzenia bloga :)
UsuńBardzo fajny i przydatny wpis:) Pozdrawiam:**
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam :)
UsuńBardzo wazny i potrzebny artykuł dla kazdego z nas. Dla swojej corki stosuje sol morską i inhalacje.
OdpowiedzUsuńNie ma nic lepszego na katar :) P.S. Dziękuję :)
UsuńOj tak biegunka i trzydniówka to norma szczególnie jak zacznie się okres przedszkola i warto mieć zawsze coś na te przypadłości w domu.
OdpowiedzUsuńU nas przedszkole przed nami, dobrze wiedzieć :)
UsuńO matko, tak, to straszne wszystko. Najgorzej, jak dziecko przynosi z przedszkola jakieś choroby i zaraz wszyscy w okół są chorzy.
OdpowiedzUsuńPodobno jak dziecko zarazi się od dorosłego, to lżej przechodzi niż jak dorosły zarazi się od dziecka.
UsuńOczywiście apteczka jest bardzo ważna dla każdej mamy jak są maluszki w domu.
OdpowiedzUsuńZawsze warto mieć leki na zapas, w razie "w".
UsuńJa co chwilę sprawdzam apteczkę, żeby się upewic czy wszystko w razie co mam, czy nie przeterminowane przypadkiem.
OdpowiedzUsuńPowiedziałaś bardzo ważną rzecz, co jakiś czas trzeba sprawdzać terminy ważności leków :)
UsuńZnam te wszystkie dziecięce dolegliwości, moja córka często się z nimi zmaga
OdpowiedzUsuńDzieciaki często chorują, niestety ;(
Usuń