Czas na higienę jamy ustnej u dzieci. O tym, czego jeszcze nie wiemy o zębach
Ostatnimi czasy o higienie rąk dowiedzieliśmy się/przypomnieliśmy sobie chyba wszystko. A jak jest z kolejną, ale chyba nie dla wszystkich oczywistą, sprawą higieny jamy ustnej?
Ile razy na fotelu u dentysty siadają dzieci, które czyściły zęby za mało, które mając kilka lat zmagają się z próchnicą? A może nie do końca wiemy jak powinna wyglądać higiena jamy ustnej u dzieci? Ile je myć, jak nitkować, kiedy iść do dentysty i wiele innych... Żeby się upewnić czy na pewno wszystko o niej wiemy zapytałam jak to jest z tymi zębami i uczeniem dzieci zdrowych nawyków ojca dwójki dzieci i specjalistę chirurgii stomatologicznej w jednym. Dr n. med. Adam Polcyn odpowiedział na kilka moich pytań.
- Kiedy powinniśmy zacząć dziecku myć zęby? Czy powinniśmy
myć już pierwszy ząbek czy czekać na więcej? A może powinniśmy zacząć dbać o
higienę jamy ustnej jeszcze przed wyjściem zębów?
Higiena jamy ustnej,
czyli wszystkie czynności, które mają na celu obniżenie ryzyka wystąpienia
próchnicy, a w konsekwencji innych chorób dotyczących jamy ustnej, powinny
znaleźć się w kręgu zainteresowania młodej mamy. Powinniśmy o nią zadbać już w
życiu płodowym dziecka. Należy zadbać o wyrównany bilans
białkowo-węglowodanowo-tłuszczowy matki, ograniczone spożywanie cukrów z uwagi
na ich negatywny wpływ na jakość tworzących się tkanek zęba przyszłego dziecka. O higienę jamy ustnej u dziecka powinniśmy
zacząć dbać jeszcze przed pojawieniem się pierwszego zęba mlecznego.
Stomatolodzy dziecięcy zalecają, aby przemywać bezzębne dziąsła jałowym
gazikiem zwilżonym w przegotowanej letniej wodzie. Takie czynności należy
wykonać minimum dwa razy dziennie, koniecznie przed snem nocnym. W późniejszych
miesiącach życia dziecka, kiedy pojawi się pierwszy ząb mleczny należy użyć
specjalnych szczoteczek o odpowiedniej sprężystości i kształcie włókien
dostosowanych do wieku. Początkowo dobrze jest używać szczoteczki nasadzanej na
palec, którą następnie należy zamienić na typową szczoteczkę. Mycie zębów u
młodszych dzieci często wymaga dużo cierpliwości ze strony rodziców. W niczym
nie pomoże nasza złość, kiedy dziecko będzie się niecierpliwić i zacznie gryźć
szczoteczkę. Należy odczekać ten moment, po czym ponownie zacząć czynność
szczotkowania zębów.
W żadnym przypadku
niedopuszczalne jest podawanie niemowlętom smoczków z cukrem czy miodem,
ponieważ czynnik próchnicotwórczy przez długi okres działa na słabo
zmineralizowane tkanki zęba, prowadząc do próchnicy wczesnej o bardzo
gwałtownym przebiegu. Nie pozwalajmy dziecku zasypiać z butelką słodkiej
herbaty.
- Jak długo powinniśmy dziecku myć zęby?
Zęby powinno się szczotkować,
co najmniej 2 razy dziennie. Najważniejsze jest mycie zębów przed snem, po
ostatnim posiłku. Szczotkowanie zębów powinno trwać, co najmniej 2 minuty.
Istotne jest, aby oczyszczanie zębów nie było chaotyczne, lecz odbywało się
według określonego schematu. Zapewni to oczyszczenie każdego zęba i każdej
dostępnej powierzchni.
- Czym różnią się pasty dla dzieci 0-2 lat, 3-5 lat 5-9 lat
i te dla starszych?
Pastę do zębów należy
wprowadzać od pojawienia się pierwszego zęba w jamie ustnej. Na początku
eksperci polecają pasty bez fluoru. Na szczoteczkę należy wycisnąć niewielką
ilość pasty, wielkości ziarenka ryżu. Po trzecim roku życia ilość tę można zwiększyć do wielkości
ziarna grochu. Należy pamiętać o stosowaniu się do tych zaleceń, aby
uniknąć podania dziecku zbyt dużej dawki fluoru. Obecnie na rynku jest wiele
past do zębów dla dzieci dostosowanych do wieku dziecka. Na pewno nie należy
podawać dziecku pasty do zębów dla dorosłych. Nawet w małych ilościach, ze
względu na zbyt dużą zawartość fluoru.
- Kiedy po raz pierwsze powinniśmy odwiedzić z dzieckiem
dentystę? Czy to powinna być wizyta profilaktyczna czy dopiero jak zacznie się
coś dziać?
Do gabinetu
stomatologicznego dziecko powinno trafić po wyrznięciu się pierwszego zęba
mlecznego. Lekarz dentysta oceni podczas wizyty wzrost kości szczęki i żuchwy,
błonę śluzową jamy ustnej, a w sytuacji nieprawidłowości pomoże rodzicom
wyeliminować pewne dysfunkcje i prafaunkcje u dziecka m.in. nieprawidłowe
ułożenie dziecka do karmienia piersią czy butelką. Podczas takiej wizyty
dziecko oswaja się z lekarzem i gabinetem, taką wizytę nazywamy adaptacyjną.
Niedopuszczalne jest, aby pierwsza wizyta w gabinecie stomatologicznym
spowodowana była bólem zęba, dziecko wystraszy się i zniechęci do lekarza
dentysty. Do obowiązków rodzica należy wytłumaczenie potrzeby mycia zębów i
regularne wizyty stomatologiczne.
- Czy próchnica w mleczakach może mieć konsekwencje dla
stałych zębów?
Oczywiście. Próchnica
to choroba zakaźna wywołana przez drobnoustroje. Bakterie próchnicotwórcze szybko przeniosą
się z zęba mlecznego na wyrzynający się ząb stały. Sytuacja, w której nie ma
możliwości leczenia zęba mlecznego i konieczne jest jego usunięcie, powinna
wzbudzić niepokój rodzica. Zbyt wczesna utrata zęba mlecznego wpływa na
opóźnianie wyrzynania się zębów stałych, spowolnienie rozwoju kości żuchwy i
szczęki, powstawanie wad zgryzu oraz zaburzenia w pracy stawów
skroniowo-żuchwowych. Ponadto utrudnia również naukę prawidłowego jedzenia,
zwłaszcza odgryzania i żucia pokarmów, a także sprzyja powstawaniu wad wymowy.
Jako chirurg w swojej codziennej praktyce w Klinice Chirurgii
Szczękowo-Twarzowej spotykam się z jednym z najgroźniejszych konsekwencji
próchnicy zębów mlecznych jak stany zapalne zagrażające bezpośrednio życiu
dziecka czy leczenie operacyjne guzów takich jak torbiele zapalne.
- Kiedy dziecko powinno zacząć nitkować zęby?
Lekarze dentyści zalecają
stosowanie nici dentystycznej.
Używanie jej wymaga umiejętności manualnych rodzica i odpowiedniej współpracy z
dzieckiem, najczęściej jest to możliwe około 3 roku życia dziecka.
Najważniejsze, aby oczyszczać nicią przestrzenie między czwórką a piątką
mleczną, bo tam najczęściej powstaje ognisko próchnicy. Powinniśmy zgłosić się
do swojego stomatologa, który z pewności wyjaśni nam potrzebę i technikę
używania nici dentystycznej dostosowanej do wieku dziecka. Gdy dziecko osiągnie
wiek czterech lat można zacząć używać szczoteczek elektrycznych oraz płynów do
płukania jamy ustnej przeznaczonych specjalnie dla dzieci.
Autor: Anna Polcyn
Od początku dokładaliśmy wszelkich starań, aby dbać o czystość jamy ustnej naszych dzieci, nauczyć ich tego naturalnego nawyku, uświadomić, jak ważnym jest dla ich zdrowia.
OdpowiedzUsuńTo prawda, to ważna rzecz, problemy z zębami mogą mieć później nieprzyjemne konsekwencje dla całego ciała.
UsuńNasze dzieciaki myły zęby od najmłodszych lat, więc problem próchnicy pojawił się bardzo późno.
OdpowiedzUsuńA myliście od pierwszych ząbków czy już czyściliście i dziąsła?
UsuńU nas było mycie od początku, myłam sama dzieciom jak były małe, ale też pod moją opieką uczyły się pierwszych właściwych ruchów szczoteczką, to zaprocentowało, dziś chętnie i starannie czyszczą zęby.
UsuńSuper i tak powinna wyglądać nauka :)
UsuńMoje dzieci nie mają problemów z myciem zębów, ale gorzej, że chcą to robić tylko samodzielnie. A nie mam zaufania do ich dokładności, więc wieczorami trwają potyczki...
OdpowiedzUsuńU mnie całe szczęście minął ten etap. Umówiliśmy się, że najpierw ja im umyję, a potem one same ;)
UsuńMoje dzieci od pierwszych dni życia miały pielęgnowaną jamę ustną. Mycie zębów zaczęliśmy od pierwszego ząbka i dziś kiedy mają 4 i 12 lat nie ma problemu ani z myciem zębów, ani z wizytami u dentysty - od malutkiego chodzą regularnie do naszej dentystki i cieszę się, że udało mi się uniknąć strachu przed tym lekarzem. Jak patrzę na dzieci znajomych i słucham - że ich 5 letnie dzieci dopiero zaczynają przygodę ze szczotkowaniem to za głowę się łapię i zastanawiam się gdzie Ci rodzice mieli mózg przez tyle lat... serio...
OdpowiedzUsuń5 lat? Aż się wierzyć nie chce. To chyba typ leniwca albo głupoty. Brawo dla Ciebie za pokazanie dentysty jako normalnego lekarza, a nie postrach dzieci :)
Usuńmoje dzieci na szczęście bardzo chętnie myją zęby, nie wiedziałam że tak wcześnie można używać nici, w takim razie musze się zaopatrzyć :-)
OdpowiedzUsuńJa jako dorosła nie zawsze pamiętam o niciach. Także i dla mnie to była nowość, że i dzieciom można ;)
UsuńU nas doskonale zdajemy sobie z tego sprawę. Osobiście sama wiem jak ważna jest dbałość i zęby. Nie chcę by moje pociechy musiały tak jak ja nosić aparat.
OdpowiedzUsuńKrzywy zgryz niekoniecznie ma wiele wspólnego z zachowaniem higieny jamy ustnej, ale zawsze trzeba o nią dbać!
UsuńBardzo ciekawy wywiad, można dowiedzieć się sporo rzeczy.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńJa lubię jednorazową nitkę dentystyczną dla dzieci, taką nie nawlekaną na szpulkę. Dla dziecięcych rączek jest idealna i dają radę. Ciekawy artykuł.
OdpowiedzUsuńDziękuję za podpowiedź, wypróbujemy! :)
UsuńMój starszy syn ma teraz szczoteczkę soniczną i mycie zebów sprawia mu jeszcze większą frajdę :)
OdpowiedzUsuńU nas jeszcze są zwykłe, ale myślałam już o elektrycznej.
UsuńStaram się pilnować córki i jej mycia ząbków, ale nie zawsze chce i jak zaciśnie buzię to nie jestem w stanie nic zrobić
OdpowiedzUsuńTrzeba z nią popracować, jakoś zachęcić. Moje bardzo lubiły mi pomagać w myciu jak myłam swoje i też od razu chciały myć.
UsuńMój synek uwielbia myć zęby, zawsze jak wstanie to od razu leci do łazienki. Dba o swoje zęby i ma takiego samego fioła jak i jego mama :)
OdpowiedzUsuńTo ten dobry fioł ;)
UsuńWarto przypominać, może nie wszyscy o tym pamiętają :)
OdpowiedzUsuńDokładnie ;)
UsuńDobry wpis, jednak warto też dostrzec inne problemy. Moją córkę męczyłam od maleńkości z myciem dziąseł i ząbków, zero słodkich napojów, zero mleka modyfikowanego a mimo to nim skończyła rok pojawiły się zmiany na ząbkach. Dentyści obstawiają, że przyczyną może być dlugie karmienie piersią i slabe geny.
OdpowiedzUsuńKarmienie piersią nie sądzę by miało wpływ. Może tak jak mowa w artykule, mogły być jakieś niedobory w okresie prenatalnym.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie mam dzieci, więc na razie się nie zastanawiam nad tym jak im myć zęby, Ale gdy będę miała, to przypomnę sobie ten artykuł, ponieważ ciekawie to jest napisane.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo fajny wpis, na pewno bardzo pomocny dla Młodych Rodziców :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie mam jeszcze dzieci, ale ten post przeczytałam z prawdziwym zaciekawieniem!
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy ;)
UsuńMoje dziecko uwielbialo myc zeby od najmłodszych lat. A więc nie mialam z tym problemow.
OdpowiedzUsuńTylko się cieszyć :)
UsuńDużo przydatnych informacji dla młodych mam. Ja sama mamą nie jestem, ale ciekawi mnie ten temat kiedy co i jak :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wywiad się spodobał :)
UsuńJa jako dziecko miałam szczoteczkę zmieniająca kolor pod wpływem ciepła. Idealny trik żeby zachęcić dziecko do mycia :)
OdpowiedzUsuńJa, a właściwie moje córki, to miały z podobnych bajerów świecącą szczoteczkę. Świeciła, pulsowała przez 2 minuty, ile się myje zęby, i miała kolor zielony, potem pomarańczowy, a na końcu czerwony.
UsuńMamy niestety problemy z myciem zębów, bo mój syn nie zawsze chce. Ale udało mi się wypracować u niego mycie zębów elektryczną szczoteczką z czego jestem dumna. Już niedługo kolejna wizyta u stomatologa i będzie synek miał fluoryzację. Ciekawa jestem czy sobie da to zrobić.
OdpowiedzUsuńOpowiedz mu o tym, przygotuj go, będzie dobrze ;) p.s. u mnie na niemycie ząbków pomaga pytanie: a chcesz mieć robaki w zębach? ;)
Usuń